19.05.2012
MIŁOŚĆ
53, Copenhagen, Denmark

Lata pryemijajce wraz z kadą nadchodzacą wiosną i mijajcą zimą . Chwilą zdają się lata które upłyneły. I co w związku z tym mam być poważniejszy mam przestać marzyć stać się ponury i poważny o nie nigdy. Wiem że dano mi szansę na to by żyć tutaj ten jeden raz i każda spotkana osoba i istota w moim życiu zawsze cos wnosi nie powtarzalnego . Nie dostrzegamy tego zatapiajacsie w pogoni za potrzebami dnia codziennego . Szukamy tego co dla nas ważne i istotne zadajemy pytania po co tu jestemy i dokąd zmierzamy po co żyjemy . A zapominamy jak każdego dnia wraz ze wschodem słońca kontynuowana jest wspaniała przygoda zwana życiem . Możemy wstać rano i przywitać wszystko umiechem ale mozemy też wykrzywić twarz w grymasie nienawici. Możemy dzielić się miłocią lub nienawiscią . Czerpać ze źródeł energii która w nas jest od zawsze zaczyna się wraz z pierwszym matczynym umiechem a często nie kończy nigdy gdy patrzymy w oczy dzieci naszych dzieci ufne pełne wiary ufnoci i miłoci . To włanie jest cud istnienia bycie szczęliwym bo wiemy że jest kto kto nas kocha tak samo jak my sami .

14 skatījumu
 
komentāri

Pašlaik nav neviena komentāra
Atstāj komentāru, un uzsāc diskusiju!

Blogs
Blogi tiek atjaunināti katras 5 minūtes